Kolejna Baśka idzie na rzeź….. Dzięki Wam kochani przyjaciele udało się nam ocalić te dwie końskie matki-Maltę i Selenę, o których niedawno pisaliśmy i są już bezpieczne! W tym samym czasie dotarł do nas kolejny apel osoby, która widzi dramat konia wysłużonego pracą i rodzeniem źrebaków. Godziny BASI są policzone- w stajni stoi już nowy koń, który zastąpi ją w pracach polowych i w lesie, a stajnia jest przewidziana tylko dla jednego konia, więc Basia musi zniknąć w ciągu kilku dni. Jednak ktoś postanowił o nią jeszcze zawalczyć, a my aby móc jej pomóc musimy zorganizować środki finansowe na pensjonat, ponieważ w Przystani brakuje w tej chwili miejsca. Przeczytajcie Państwo apel p. Reni, która zna konia i postanowiła zawalczyć o jej życie:

„(…) Mam rodzinę na wsi, są właścicielami Klaczy „Baśki", spracowanej w polu i lesie, matki co najmniej kilku źrebaków, które na jej oczach zabierane były do rzeźni, która nie jest już taka silna, harda jak młody konik i którą jak najszybciej chcą zastąpić młodym silnym koniem. I to w Jej sprawie szukam pomocy. Czytając publikacje prasowe wiem, że ocalone konie są Wam szczególnie bliskie, wiem też z jak wieloma problemami - zwłaszcza finansowymi, nieustannie borykacie się, ale chciałam zapytać, czy gdybym odkupiła tę Klaczkę od swoich krewniaków, znalazła by swoje miejsce w Waszej przystani? Jest mi niezmiernie przykro, że tych bliskich mi ludzi, nie zdołałam jak dotąd przekonać do okazywania większego szacunku dla życia i dobra zwierząt, które całymi latami im służą. To taka głęboko zakorzeniona mentalność, dla nich ciągle to tylko zwierzęta, które tracą swoją rację bytu i prawo do życia, tylko dlatego, że się zestarzały i nie mają już takiej siły by sprostać, nierzadko sięgającym poza ich możliwości wymaganiom (…)”. „(…) Baśka jest "do wzięcia" od zaraz, nawet dzisiaj. Mam informację od swoich krewniaków, że nowy koń jest już w stajni, w której miejsca jest tylko dla jednego konia i jeśli chcę zabrać Baśkę powinnam to zrobić jak najszybciej. Myślę, że do końca tego tygodnia będę mogła wstrzymać decyzję o jej sprzedaży do rzeźni (…)”.

My także chcielibyśmy pomóc Basi, jednak z braku miejsca musimy poszukać dla niej pensjonatu- tylko jeśli będziemy mieli pewność, że damy rade ten pensjonat opłacić będziemy mogli jej pomóc- dlatego prosimy Was kochani o wsparcie- może ktoś chciałby wirtualnie ją zaadoptować? Wszelkie informacje pod numerem 501-241-784, a ewentualne wpłaty prosimy kierować na konto zbiórkowe z dopiskiem "dla Baśki" Basia ocalona Kolejna akcja ratowania końskiego życia została zakończona sukcesem, tylko z Państwem rzeczy niemożliwe stają się możliwe. Czasu było tak niewiele, ale jednak udało się i dzięki Wam Basia rozpoczyna nowe życie, wolne od pracy, wśród końskich przyjaciół. Pragniemy z całego serca podziękować wszystkim, którzy wsparli finansowo akcję ratowania BASI, przede wszystkim Pani Reni, która ją wykupiła. Basia jest bardzo żywiołowym i dominującym koniem, w miejscu w którym zamieszkała jest jedyną klaczą adorowaną przez sześć walaszków. Dziękujemy, że kolejny raz nie zostawiliście nas Państwo, ale okazaliście ogromną pomoc - POMOC NA WAGĘ ŻYCIA.