Jaśmin został wykupiony przez nas, gdy okazało się, że po diagnozie weterynarzy jego właściciel nie zdecydował się na leczenie i postanowił oddać go do rzeźni. Miał uszkodzony staw, należało wyjąć odłamki kości , które powodowały kulawiznę i opuchnięcie nogi. Dzięki akcji prowadzonej przez Panią Kasię Stutz w Szkole Międzynarodowej przy Korpusie NATO w Szczecinie mogliśmy go uratować. Obecnie jest już po zabiegu, ale będzie kulał nadal co ufamy - dzięki dobrej opiece, życiu bez pracy i rehabilitacji - z czasem uda się naprawić. Gdy już wszystko będzie w porządku pojedzie do stajni pod Szczecinem ponieważ dzięki wspaniałomyślności Dyrekcji społeczność Międzynarodowej Szkoły przy Korpusie NATO będzie opłacać jego comiesięczne utrzymanie i rehabilitację - dzieci, które tak wiele serca, pracy i wysiłku włożyły w przygotowanie akcji ratowania Jaśmina (zorganizowano "pchli targ", aukcje, bufecik ze słodkościami i rundkę na koniu, przygotowano także breloczki ze zdjęciami naszych koników i zakładki do książek) czekają na niego - będą nadal mu pomagać - odwiedzać, czyścić, dokarmiać i pewnie rozpieszczać. I tu jeszcze raz serdecznie dziękujemy Pani Kasi uczącej w tej szkole za wszystko co zrobiła dla Jaśmina i co robi dla wychowania młodych ludzi w szacunku dla naszych braci mniejszych.