Chrupka. Pamięć serca nazywa się wdzięcznością.

- Phil Bosmans. Historia Chrupki zwanej Siwą jest magiczna. Niezwyczajność jej polega na tym, że życie klaczy zostało uratowane przez przypadek. Ale przecież nie ma przypadków, nic nie dzieje się bez powodu. Tak więc na naszej drodze stanął Leśny, aby Chrupka mogła żyć. Starszy wałaszek z lasu, wykorzystywany ponad siły przez człowieka, miał skończyć swoje spracowane i pełne męki życie w rzeźni. Mimo, iż nasz budżet był opustoszały po Skaryszewie, nie mogliśmy na to pozwolić. Gdy pojechaliśmy wpłacić zaliczkę za Leśnego, naszym oczom ukazał się mały dramat. Koń stał wtulony w brudną, zaniedbaną, siwą klacz. Nie było szans, aby zabrać go bez niej. Nie dalibyśmy rady rozdzielić tej cudnej pary, dla której istniało tylko to, co mieli własne, czyli miłość wzajemną. W Przystani konie odżyły, tryskały dobrym humorem, były szczęśliwe i- co najważniejsze wolne. Cudownie było patrzeć na każdy mijający dzień, który przynosił im poczucie, że są w swoim raju na ziemi. Niestety, spracowany i przez lata zaniedbywany Leśny nie dał rady przetrwać nawet w dobrych warunkach. Odszedł, pozostawiając Chrupkę w dobrym miejscu. A jej wdzięczne serce pamięta o nim… Nie ma przypadków, zbiegów okoliczności. Leśny przyprowadził nam Leśną, ocalił od śmierci, odszedł spokojny